Ubezpieczenie transportowe może uratować firmę
Polisa to nie koszt, lecz inwestycja
Każdy przedsiębiorca prowadzący działalność produkcyjną, handlową lub usługową, ale także eksporter lub importer, który wysyła lub sprowadza różnego rodzaju towary, narażony jest na powstanie szkody w trakcie trwania transportu. Ubezpieczenie mienia w transporcie – Cargo, choć nie uchroni go przed przykrymi zdarzeniami, to jednak zapewnia rekompensatę finansową na pokrycie niespodziewanych, często bardzo wysokich, wydatków.
Warning: getimagesize(http://www.pgt.pl/img_ar/): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 403 Forbidden in /_art.php on line 110
Przewoźnicy szukający ubezpieczeń transportowych nie powinni traktować polisy jako zbędnego kosztu, lecz jako inwestycję. Ubezpieczenie daje bezpieczeństwo w trudnej dla przedsiębiorcy sytuacji i może znacznie ograniczyć koszty własne po zaistniałej szkodzie. Ostateczny wybór powinien zostać poprzedzony sprawdzeniem towarzystw ubezpieczeniowych od strony procesu likwidacji szkód, wymaganych dokumentów szkodowych czy kosztów dodatkowych w związku z zaistniałą szkodą – mówi Sławomir Deliś, menedżer ds. ubezpieczeń transportowych w Gothaer TU S.A. – Klienci mogą wybierać między bardzo tanim ubezpieczeniem z ograniczonym zakresem ochrony, szerokim katalogiem wyłączeń i wysokimi udziałami własnymi, a dobrym ubezpieczeniem „szytym na miarę”, dopasowanym do indywidualnych potrzeb klienta, lecz związanym z wyższym kosztem polisy. Przedsiębiorca świadomy powstania szkody w transporcie, mogącej zachwiać płynnością działalności firmy, najczęściej wybiera drugą opcję dającą mu większe poczucie bezpieczeństwa.
Obowiązkowe Cargo. Ubezpieczenie cargo zabezpiecza cały proces transportu mienia – od momentu rozpoczęcia jego załadunku na środek transportu, po zakończenie rozładunku mienia ze środka transportu w miejscu przeznaczenia. Taka polisa chroni przedsiębiorcę przed stratą polegającą na utracie, uszkodzeniu, ubytku lub zniszczeniu załadunku w czasie jego przemieszczenia w następstwie zdarzeń losowych. Takimi zdarzeniami mogą być m.in. pożar, wybuch, powódź, grad, a także wypadek środka transportu, kradzież z włamaniem lub zaginięcie.
W transporcie krajowym najczęściej stosowany jest zakres ubezpieczenia tzw. All risk jako najszerszy zakres ochrony. Jeśli chodzi o transport międzynarodowy, to zakres ubezpieczenia formułowany jest w oparciu o Instytutowe Klauzule Ładunkowe (I.C.C.) będące uznanym międzynarodowym standardem ubezpieczania cargo.
OC przewoźnika. Świadomy właściciel firmy transportowej, produkcyjnej lub handlowej powinien wyposażyć się także w ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego. Warto, żeby zawierało szeroki zakres ochrony, z sumą ubezpieczenia odpowiadającą wartości przesyłki (w transporcie krajowym), a w transporcie międzynarodowym, kwocie wynikającej z dokonanej przez nadawcę deklaracji wartości towaru. Dobre ubezpieczenie dla spedytora powinno obejmować zakresem odpowiedzialność cywilną, wynikającą z wejścia spedytora podczas realizacji umowy spedycji w prawa i obowiązki przewoźnika drogowego, lotniczego, morskiego (tzw. przewoźnik umowny).
Suma i cena ubezpieczenia. Minimalna suma ubezpieczenia, na jaką decydują się przewoźnicy, to 100 tys. euro. Najczęściej jednak, z uwagi na wyższą wartość załadunku, suma ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika drogowego jest wyższa i wynosi 250 tys. euro. Oferta rynkowa w zakresie maksymalnych sum ubezpieczenia sięga nawet do 1,5 mln euro.
Wysokość składki za ubezpieczenia transportowe uzależniona jest od wielu czynników, m.in. rodzaju i wartości przewożonego mienia, trasy przewozu, rodzaju transportu, oczekiwanego zakresu ochrony ubezpieczeniowej oraz szkodowości. W odniesieniu do umowy jednostkowego ubezpieczenia cargo, składki zaczynają się od kilkudziesięciu złotych. W przypadku umowy generalnej składka minimalna to kilkaset złotych.
Warto jednak podkreślić, że odpowiedzialni i świadomi zarządzający działalnością produkcyjną, handlową lub usługową, przy wyborze odpowiedniego ubezpieczenia, powinni kierować się nie tylko wysokością składki, ale przede wszystkim zakresem ubezpieczenia – mówi Sławomir Deliś.