Szybko, ale czy skutecznie?
Od stycznia nowe regulacje uszczelniające system podatkowy
Jak już zdążyliśmy zauważyć, często prace aktualnego rządu wykonywane są dość pośpiesznie, co niestety obarcza je, ujmując oględnie, dużym prawdopodobieństwem błędów i koniecznością kolejnych poprawek. Dość wspomnieć wielokrotnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy modyfikowaną ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, zamiast jednej porządnej (jakkolwiek zorientowanej).
Podobnie wydaje się wyglądać sprawa ze skądinąd słuszną inicjatywą zmian w regulacjach dotyczących uszczelnienia systemu podatkowego, a co za tym idzie i obnażeniu przedsiębiorców, którzy unikają płacenia podatku VAT. W naszym kraju jest to cały czas poważny problem. Firma doradcza PwC podaje, iż w samym tylko 2014 r. z powodu omijania przepisów i niepłacenia VAT-u budżet państwa stracił ok. 50 mld zł. Szacunki Komisji Europejskiej mówią nawet o 27% brakach w należnym podatku.
Od stycznia, a więc już za niecały miesiąc, ma wejść w życie ustawa, szykowana wprawdzie nieco dłuższy czas, ale niestety zawierająca sporo niewiadomych. Już wiosną rozpoczęto prace nad przygotowaniem całkiem nowych przepisów dotyczących obszarów, w których stwierdzane są najczęstsze nieprawidłowości - głównie odnośnie wyłudzania lub niepłacenia podatku od towarów i usług, a także braków we wpływach z akcyzy.
Wszystko to razem miało stworzyć solidne podstawy pod przepisy pozwalające na monitorowanie przewozu towarów na i przez terytorium Polski. Przedsiębiorcy uważają jednak, iż w projekcie ustawy, który został ogłoszony 10 XI, a wejść w życie ma już za kilka tygodni, zawarte zostały nie do końca jasne regulacje.
Zgodnie z projektem, systemem monitorowania zostaną objęte towary akcyzowe, czyli m.in. paliwa silnikowe, oleje (smarowe i roślinne, które można wykorzystać jako składnik paliw silnikowych), rozcieńczalniki, rozpuszczalniki, alkohol etylowy, tytoń. Są to zarazem towary, na których obrocie skarb państwa traci najwięcej - Ministerstwo Finansów oszacowało, iż w 2015 r. w branży paliwowej wykryto nieprawidłowości w podatku akcyzowym i VAT na kwotę ponad 6,3 mld zł, a tylko w pierwszych 6 miesiącach tego roku suma strat wyniosła już 3,5 mld zł.
Wchodząca w życie ustawa zobowiąże przedsiębiorców do rejestracji każdego przewozu paliwa, alkoholu i tytoniu w specjalnym systemie elektronicznym. A od połowy 2017 r. trasę transportu tych towarów, służby podatkowe, celne i policja będą mogły śledzić za pomocą lokalizatorów (opartych na GPS i telefonii komórkowej). Dostęp do takich danych otrzymają także służby specjalne. Łącznie ma to wszystko zapewnić budżetowi ponad 100 mld zł wpływów w ciągu 10 lat.
Czy nie za szybko? Za nieprzestrzeganie prawa przewidziano ogromne kary. W art. 16 projektu czytamy m.in. "W przypadku: niedokonania zgłoszenia odpowiednio przez podmiot wysyłający albo podmiot odbierający lub stwierdzenia, że towar nie odpowiada, co do rodzaju lub ilości wskazanemu w zgłoszeniu, odpowiednio na podmiot wysyłający albo podmiot odbierający, nakłada się karę pieniężną w wysokości 46% wartości netto towaru będącego przedmiotem przewozu". Podobnie wysoko mają być karani kierowcy (art. 17 mówi nawet o 20 tys. zł za jazdę np. bez satelitarnego lokalizatora).
Wielu z zaniepokojeniem przygląda się tempu prac i nie byłoby w tym nic złego, gdyby dotyczył on tylko tych, którzy do tej pory okradali Państwo. Niestety, nie do końca jasne przepisy mogą dotknąć także firmy nie mające nic na sumieniu. Zbyt duży zakres tematów ujęty w jednej, szybko procedowanej ustawie, zawsze będzie budził wątpliwości czy nie dało się uniknąć niespodziewanych trudności w dłuższych i szerzej przeprowadzonych konsultacjach z tymi, których przepisy będą dotyczyć.