Pakiet Mobilności na sto sposobów
...czyli każdy widzi coś innego
Nie wszyscy zdążyli zapoznać się z opcją realizacji dwóch odpoczynków skróconych pod rząd, a jak się okazuje, pojawiły się już następne możliwości. Ta niepewność sytuacji i interpretacji może rzeczywiście przyprawić o zawrót głowy. Zmiany niemal jak w kalejdoskopie.
Pakiet Mobilności ciągle wymaga podpowiedzi | Fot. pixabay
W ostatnich tygodniach dobrze widać, że jest duża potrzeba kontynuowania szkoleń z Pakietu Mobilności, szczególnie tych praktycznych – dla kierowców i spedytorów w planowaniu. W tym też celu kancelaria transportowa ITD-PIP przygotowała na 30 IX kolejny, darmowy webinar dotyczący zagadnień związanych z Pakietem. My też na niego zapraszamy.
Jak zapewnia sama kancelaria, jej pracownicy są świadomi zagrożenia wynikającego z błędów rutyny i aby uniknąć niebezpiecznych skrótów myślowych, cały jej zespół w sposób ciągły monitoruje i analizuje wszystkie nadchodzące sygnały. W pierwszej kolejności w kontekście zgodności z definicjami wprost zawartymi w Rozporządzeniu 561/2006. Większość tych definicji się nie zmieniła, ale ich znaczenie ma szczególną wagę i może mieć wpływ na wyniki interpretacji i analiz.
Warto więc przypomnieć. Okres jazdy dziennej i odpoczynek wymagany w każdym okresie 24-godzinnym (lub 30-godzinnym dla zespołu) od poprzedniego odpoczynku. Ten zapis powoduje, że zawsze należy uwzględnić odpoczynek kierowcy po jego pracy. Odpoczynek konkretnej długości, zdefiniowany jako DZIENNY.
Mając taką podstawową zasadę, można przejść do przepisów o łączeniu odpoczynków dziennych z tygodniowymi. A dokładniej, przepisu, że odpoczynek dzienny może zostać wydłużony do rozmiarów odpoczynku tygodniowego skróconego lub regularnego. Zatem odpowiednio dłuższy postój spowoduje, że będziemy mogli mówić o odpoczynku tygodniowym (nie zapominając, że jego pierwsza część jest również wymaganym odpoczynkiem dziennym w okresie 24-godzinnym ostatniego dnia pracy).
W żadnym wypadku nie należy twierdzić, że gdy robimy odpoczynek tygodniowy, wtedy nie trzeba robić odpoczynku dziennego. Przepis brzmi inaczej – odpoczynek dzienny jest zawsze i może (ale nie musi) zawierać się w pierwszej części odpoczynku tygodniowego. Jest również jednocześnie początkiem całego wielkiego Tygodniowego Okresu Odpoczynku, który to musimy realizować systematycznie nie rzadziej niż co 6x24h, od poprzedniego takiego postoju obejmującego np. odpoczynek tygodniowy skrócony.
Kolejną niezależną zasadą jest możliwość odbierania rekompensat odpoczynków skróconych wraz z dowolnym odpoczynkiem minimum 9-godzinnym. Czyli rekompensaty możemy odbierać zarówno z odpoczynkiem dziennym (dokładając ją po tym odpoczynku) albo z odpoczynkiem tygodniowym lub z innymi rekompensatami łącznie. Warunek – „z innym odpoczynkiem trwającym minimum 9 godzin”.
Te niezależne reguły w odpowiednich przypadkach należy ze sobą połączyć zachowując jednak ich podstawowy sens i logikę. Jeśli w praktyce ułożymy na zakończenie tygodnia najpierw odpoczynek dzienny (po dniu pracy), który będzie wydłużony do rozmiarów tygodniowego, do tego dołożymy czekającą od poprzedniego skróconego rekompensatę, to układ tych odpoczynków może wyglądać np. tak:
Całość postoju, oznaczona na rysunku kolorem żółtym, jest bardzo konkretnym okresem, zdefiniowanym w art. 4 Rozporządzenia 561/200, pp. h):
„tygodniowy okres odpoczynku” oznacza tygodniowy okres, w którym kierowca może swobodnie dysponować swoim czasem i obejmuje „regularny tygodniowy okres odpoczynku” lub „skrócony tygodniowy okres odpoczynku”
I to między tymi dużymi, „żółtymi” okresami nie może być dłuższego odstępu niż 6x24 godziny zgodnie z zapisami art. 8 pkt 6:
Tygodniowy okres odpoczynku rozpoczyna się nie później niż po zakończeniu sześciu okresów 24 godzinnych, licząc od końca poprzedniego tygodniowego okresu odpoczynku.
Zapis w tym brzmieniu funkcjonuje od kilkunastu lat i nigdy nie był inaczej interpretowany jak właśnie w taki sposób. Nie miało bowiem znaczenia czy rekompensaty są w środku tego okresu czy na końcu, po faktycznej części zdefiniowanej jako odpoczynek tygodniowy. W praktyce każdy kierowca mógł maksymalnie zawodowo funkcjonować (mieć aktywności robocze) w ciągu tzw. „tygodnia pracy”. To w praktyce dokładnie oznaczało ten okres 6x24 godziny między wymaganym jednym Tygodniowym Okresem Odpoczynku, a kolejnym [T.O.O. – tygodniowym okresem odpoczynku]. I co jest kluczowe dla dalszych analiz – T.O.O. nie jest „konkretnym” odpoczynkiem tygodniowym, tylko obejmuje swoim zakresem np. odpoczynek regularny lub odpoczynek skrócony i wszystkie inne odpoczynki, które występowały łącznie z nimi.
Zdajemy sobie sprawę, że powodem do aktualnej polemiki dotyczącej kolejności tych elementów w trakcie całego okresu postoju nazwanego w przepisach Tygodniowym Okresem Odpoczynku, jest określenie z Pakietu Mobilności wymagające POPRZEDZENIA odpoczynku tygodniowego rekompensatami za dwa skrócone odpoczynki tygodniowe. Nic w tym nie byłoby złego, gdyby nie próba „wyłączenia” rekompensat przed Tygodniowy Okres Odpoczynku łącznie z sugestią, że odpoczynku dziennego też nie należy robić przed rekompensatami. Należy wyraźnie wskazać na nieprawidłową i wręcz nielogiczną sugestię, aby rekompensaty miały się rozpoczynać po3-4 dniach od poprzedniego T.O.O. – mówi Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP.
Znane i praktykowane w całej UE zasady obliczania tych okresów pracy, zgodne literalnie z definicją Tygodniowego Okresu Odpoczynku, w żadnym wypadku nie zmieniły się po 20 sierpnia 2020. To co należy analizować wg nowych zapisów, to poprzedzenie odpoczynku tygodniowego dwiema rekompensatami, odbieranymi razem. Skoro te rekompensaty mają być PRZED odpoczynkiem tygodniowym, to odpoczynek dzienny jako jego ewentualna część musi zostać oddzielony od tygodniowego i w układzie graficznym, odpoczynek dzienny jako obowiązkowy występujący po pracy, jest niepowiązany z późniejszym tygodniowym, przed którym muszą wystąpić obie rekompensaty zgodnie z Pakietem Mobilności.
Jak do tej pory nie znamy żadnego przypadku ukarania lub innego postępowania na drodze niż wskazane powyżej, zatem możemy zakładać, że dotychczasowa logika, przepisy i praktyka sama się obroni. Powyższe zagadnienia przygotowaliśmy w ramach potwierdzenia w formie zapytania o interpretację zarówno do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego jak i zagranicznych służb kontrolnych. Uzyskane w ten sposób oficjalne odpowiedzi będziemy prezentować bezpośrednio zainteresowanym m.in. na naszych webinarach. Odbywają się one w każdą środę o godz, 10:00-12:00 i poruszamy na nich w sposób szczegółowy najróżniejsze, trudne i pomijane w mediach aspekty analizy i rozliczania czasu pracy kierowców. Jeśli nie masz partnera, z którym możesz poruszyć skomplikowane tematy dot. czasu pracy lub rozliczania kierowców, czy zaplanowanie trasy zgodnie z wyjątkami Pakietu Mobilności, bądź sam borykasz się z niezrozumieniem interpretacji, umów się na 20-minutową, niezobowiązującą rozmowę z naszymi doradcami. Sprawdzimy, jak możemy sobie nawzajem pomóc. Dla uczestników naszych webinarów przygotowujemy szereg niespodzianek, np. cykl szkoleń dla kierowców w prawie wszystkie soboty do końca roku – radzi Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP.
Darmowy webinar Kancelarii transportowej ITD-PIP odbędzie się 30 IX o godzinie 10:00. Adres: webinar
[ materiały Kancelaria transportowa ITD-PIP ]